Nasz rodak lotnik Stanisław Hazner, który usiłował dokonać przelotu z Ameryki do Warszawy, z powodu defektu motoru zmuszony był opuścić się na morze, po którem błąkał się przez tydzień, niesiony przez fale. Dnia 11. b. m. wyłowił go, omdlałego z pragnienia i głodu, statek „Circe Shell" w odległości 800 km od Portugalji. Wiadomość o uratowaniu bohaterskiego lotnika wywołała zarówno w Polsce, jak i w Ameryce ogromną radość. — Zdjęcie przedstawia lotnika Haznera żegnającego się ze swoją żoną przed odlotem do Europy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz