Krwawe rozruchy komunistyczne w Berlinie. Święto robotnicze, które naogół w całej Europie przeszło wcale spokojnie, krwawemi ofiarami zaznaczyło się jedynie w Berlinie, gdzie komuniści sprowokowali starcia orężne z policją. Na obszernym placu Aleksandra, przed gmachem prezydjum policji rozpędzała ona zapomocą sikawek tłumy demonstrantów (zdjęcie na prawo) w dalszych jednak dzielnicach miasta przyszło do krwawych ofiar, przyczem tylko lżej rannych mogli towarzysze unieść z "pola bitwy" (zdjęcie na lewo).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz