piątek, 17 kwietnia 2009

Wiosna, wiosna

U góry na lewo: Kasyno gry na Saskiej Kępie. O wyjeździe do Monte-Carlo ci młodzi panowie nawet nie myślą. Bo i poco jeździliby do dalekich krajów, kiedy na swojskiej Saskiej Kępie pod Warszawą można sobie urządzić czasem grę, równie emocjonującą.

U góry na prawo: Przyjemniej niż w dusznej sali szkolnej. Nie pytajmy tych chłopców, baraszkujących nad Wisłą pod Warszawą na „wagarach", czy ten dzień jest urzędowo wolnym od nauki szkolnej, czy też oni sami ponad głową p. ministra oświecenia publicznego udzielili sobie wakacji i... pozwolenia palenia papierosów.

Na lewo: Wiosenne wywczasy w Krakowie. Jak tylko wiosenne niebo i słońce zaczyna się uśmiechać, brzegi uregulowanej Rudawy pod Krakowem zaludniają się zwłaszcza w niedziele i święta, rzeszą biedaków, którzy, mieszkając przez cały tydzień w dusznych i wilgotnych suterenach, rozkoszują się świeżem powietrzem i nawet na tej wąziutkiej rzeczce z pełnem zadowoleniem płyną na maleńkich łódkach.

Źródło: Światowid nr 16 (89) - 17.04.1926, str.18

Brak komentarzy: