skip to main |
skip to sidebar
Tysiąc i jeden kłopotów prezydenta Roosevelta
Prezydent Roosevelt podjął się gigantycznego zadania, mianowicie chce złamać kryzys i przyspieszyć powrót prosperity. Narazie jednak wszystko idzie jak z kamienia. Handel zamiera, konsumpcja wewnętrzna spada, bezrobocie prawie, że nie maleje. Dwanaście miljonów ludzi bierze zasiłki z funduszów publicznych, Europa nie płaci długów. Farmerzy przeklinają swój los, produkcja rolna bowiem nie opłaca się zupełnie. A jednak mimo wszystko, Roosevelt jest dobrej myśli. Wierzy, że przezwycięży wszystkie trudności i dlatego jadąc sankami, uśmiecha się z zadowoleniem.Prezydent Roosevelt na przejażdżce sankamiZrozpaczeni farmerzy pokazują przed budynkiem rządowym w St. Paul, swoje wychudłe bydło i konie.Źródło: Światowid nr 11 (553) - 06.03.1935, str.3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz