środa, 27 maja 2009

Wojskowi przedstawiciele obcych państw w Warszawie

Ppułk. C. Grinbergs, attache rep. łotewskiej.

Gen. dyw. Charpy, szef misji wojsk. francuskiej w Polce.

Pułk. szt. gen. Mario Roatta, attachś wojskowy i lotniczy król. Italskiego.

Ppułk. Richard I. Mc. Kenney, attache wojsk. przy posel. Stanów Zjednoczonych Ameryki Półn., w Warszawie.

Ppułk. Ludwik Jacobsen, attache rep. estońskiej.

Mjr. szt. gen. Higuti Kiitiro, attache ces. japoński.

Ppułk. Milivoi Tscholak Antitch, attache wojsk. król. S.H.S.

Kpt. fregaty Alfred Richard, szef misji morskiej francuskiej w Polsce.

Pułk. Helsingius, attache rep. finlandzkiej.

Ppułk. szt. gen. Rudolf Viest, attache rep. czechosłowackiej.

Mjr. Nicolaesco Aureljusz, attache król. rumuńskiego.

Kpt. fregaty Oscar di Giamberardino, attache król. italskiej marynarki wojennej.

Źródło: Światowid nr 22 (147) - 28.05.1927, str.3

poniedziałek, 25 maja 2009

Łuna płonących klasztorów nad Hiszpanją


Podając przed dwoma tygodniami obrazki z pierwszych dni Rzeczypospolitej hiszpańskiej, zaznaczyliśmy, że tam dzieje się wszystko według programu wszelakich rewolucyj. Każda z nich zaczyna się powszechnym entuzjazmem, rzucaniem sobie w ramiona, ogłaszaniem raju na ziemi. Niestety, trwa to tylko bardzo krótko. W znanej balladzie Goethego uczeń czarnoksiężnika zamieniwszy miotły na ludzi, znoszących wiadrami wodę, nie może sobie potem dać z nimi rady i woła z rozpaczą: „Duchów, które wywołałem, nie mogę się teraz pozbyć". Tak jest i z każdą rewolucją. Pierwsza rewolucja rosyjska, kierowana przez ks. Lwowa i Kiereńskiego wcale nie zamierzała uśmiercić cara i pogrążyć Rosję w barbarzyństwo bolszewizmu. Ale wywoławszy rozmaite „duchy", nie mogła sobie potem z niemi dać rady i po Kiereńskim przyszedł ...Lenin. Powtarza się to obecnie i w Hiszpanji. Zdawało się, że to będzie taka pokojowa rewolucja, z pokojowym wyjazdem króla zagranicę, pokojową przemianą wszystkich instytucyj monarchistycznych na republikańskie. Tymczasem przyszedł, bo przyjść musiał, bardzo szybko okres drugi, okres wrzenia, zaburzeń, pożogi, a nawet i morderstw. Impet „duchów" wywołanych przez pierwszą rewolucję, zwraca się przedewszystkiem przeciwko Kościołowi. Już to samo wskazuje, że czynni są tam komuniści, którzy zresztą wcale się tego nie zapierają, — owszem, wszem wobec i każdemu z osobna ogłosili, że wysłali z Moskwy do Hiszpanji swoich agitatorów. Oni to teraz podburzają motłoch uliczny, rzucają się na kościoły i klasztory, na księży i zakonników. Uderzającą w tem wszystkiem rzeczą jest, że na czele obecnego rządu hiszpańskiego stoją potomkowie starych domów żydowskich. W XIV i XV wieku Hiszpanja była terenem prześladowań żydów. Wielu z nich, by ratować swoje mienie i życie, pozornie przeszło ua katolicyzm, w tajemnicy jednak dalej pozostało przy wierze przodków. Opinja publiczna o tem wiedziała i wzgardliwie nazywała takich „chrześcijańskich żydów" marranami. Otóż z takich starych rodzin marranów pochodzi i Zamora i Maura i de Los Rios, t.zn. triumwirat, w obecnej Hiszpanji sprawujący rząd. Występuje on wprawdzie oficjalnie przeciwko komunistom, ale czy zupełnie szczerze? Czy i w tem niema analogji do Rosji bolszewickiej, w której żydzi tak ważną, zwłaszcza z początku, odegrali rolę? W każdym razie zapewne nie po raz ostatni dla zilustrowania ważnych wydarzeń aktualnej chwili musimy podawać w naszem piśmie obrazki hiszpańskie. Trzeba być przygotowanym na niejedną jeszcze niespodziankę...

Mechanik Rada, jeden z przywódców obecnego wrzenia w Hiszpanji, palącego kościoły i mordującego księży.

Obok: Klasztor Karmelitów w Madrycie padł także ofiarą tłumu, który podburzony przez komunistom podpalił go, nie zważając na to, że w ogniu zginą spokojni i niewinni ludzie.

Poniżej: Pożar podpalonego przez motłoch klasztoru OO. Jezuitów w Madrycie.

Motłoch madrycki, podejrzewając w pasażerach przejeżdżającego samochodu monarchistów, rzucił się na nich, wywlókł ich na bruk i zamordował, wóz zaś podpalił.

Nawet szkoły, utrzymywane przez zakonnice, są w Madrycie palone, zupełnie jak w Rosji bolszewickiej.

Pożar klasztoru De Las Maravillas w Madrycie.

Źródło: Światowid nr 21 (354) - 23.05.1931, str.9-10

czwartek, 21 maja 2009

Nowe przystanki tramwajowe

Nowe przystanki tramwajowe. Na ulicach Warszawy umieszczono w ostatnich dniach nowe przystanki tramwajowe. Prócz rozkładu tramwajowego są na nich artystycznie wykonane reklamy. Nocą przystanki są od wewnątrz oświetlone.

Źródło: Światowid nr 21 (94) - 22.05.1926, str.8

niedziela, 17 maja 2009

Dezerter

Cesarz Abisynji Haile Selassie sam przypieczętował swój los, dezerterując z pola walki i udając się do Dżibuti pod opieką władz francuskich, a następnie angielskich, które przewiozły go na pancerniku „Enterprise" do Palestyny. Porzuciwszy bowiem własny kraj i armję, negus temsamem uznał, że dalsza obrona Abisynji jest bezcelowa. Opinja publiczna całego świata przyjęła dezercję negusa z niesmakiem, bo kapitanowi nie wolno uciekać z tonącego okrętu, w Abisynji zaś osądzono ten krok jako zdradę. Bohaterski obrońca Ogadenu, ras Seyum, otoczony ze wszystkich stron przez Włochów, wsiadł na białego konia, udał się do generała Maraviglia i złamawszy przed nim swą szablę, zawołał: Oddaję się w wasze ręce, bo negus zdradził kraj!
Inni wodzowie poszli także w jego ślady. Pozostały tylko bandy rozbójników, które zaopatrzywszy się obficie w broń, grabią, gdzie się da i sieją zamęt. Negus przebywa obecnie w Jerozolimie, gdzie został z należnemi honorami powitany przez mnichów koptyjskich, osiadłych oddawna przy Bazylice Grobu Chrystusa. Niebawem zamierza on udać się do Londynu, gdzie księżniczka Asfa Yilma, z pochodzenia Abisynka, przygotowała dla niego apartamenty, a następnie do Genewy, aby bronić tam swej przegranej sprawy.

Księżniczka abisyńska Asfa Yilma, żona oficera angielskiego, przygotowuje w Londynie pałac, w którym zamieszka negus.

B. cesarz abisyński Haile Selassie, przebywa obecnie w Jerozolimie.

Pancernik angielski „Enterprise", który przywiózł negusa z Dżibuti do Hajfy w Palestynie.

Mnisi abisyńscy z klasztoru przy bazylice Grobu Chrystusa w Jerozolimie.

Źródło: Światowid nr 20 (614) - 16.05.1936, str.6

piątek, 15 maja 2009

Agitacja przedwyborcza w Anglji

Agitacja przedwyborcza w Anglji. Niebawem rozegra się w Anglji wielka kampanja wyborcza, która niewątpliwie zaważy bardzo na polityce nietylko tego państwa, ale i całej Europy. Do walki przy wyborach do parlamentu stają trzy stronnictwa: konserwatyści, obecnie piastujący władzę, liberali pod wodzą Lloyda George'a i tzw. Labour Party pod wodzą Mac Donalda. Nasze zdjęcie przedstawia pochód agitacyjny tej ostatniej partji po ulicach Londynu.

Źródło: Światowid nr 21 (250) - 18.05.1929, str.5

wtorek, 12 maja 2009

Odjazd króla Amanullaha z Warszawy do Moskwy

Na dworcu głównym w Warszawie król Afganistanu (X) wraz ze swoją małżonką i świtą pożegnał się z Prezydentem Rzeczypospolitej (XX), (zdjęcie górne na lewo), poczem pociąg Pana Prezydenta, wiozący władcę
Afganistanu w kierunku Moskwy, zatrzymał się m. i. na stacji kolejowej w Białymstoku, gdzie król (X) z wagonu kolejowego przyjął raport gen. bryg. Litwinowicza (XX), dow. O.K. Grodno (zdjęcie górne na prawo).

U góry: Pod stacją kolejową Kołosowo na wielkiej magistrali Warszawa—Niegorełoje—Moskwa wznosi się brama z napisem „Priwiet Raboczim Zapada" (Pozdrowienie Robotnikom Zachodu). Na przejazd króla Aman-Ullaha rząd bolszewicki pozostawił tę bramę, a tylko przybrał ją choiną i obok stałego napisu dodał drugi ze słowami „Priviet Szachu Afganistanu".

Na kilka minut przed przejściem pociągu sowieckiego król Aman-Ullah wraz z królową Suriją pozwolili specjalnie fotografowi naszemu dokonać zdjęcia, które niniejszem wraz z podpisem królewskim głoskami perskimi i łacińskimi reprodukujemy.

Na prawo: P. gen. Jadw. Sosnkowska spełniała reprezentacyjne funkcje przy królowej Afganistanu, przez cały czas pobytu pary królewskiej w Polsce. Według toalet p. Sosnkowskiej królowa Surija poczyniła zamówienia w Warszawie, odrazu kapelusze i toalety, wykonane według tych modeli, wioząc ze sobą w dalszą podróż.

Źródło: Światowid nr 28 (197) - 12.5.1928, str.4

poniedziałek, 11 maja 2009

Król Amanullah w Warszawie

Pan Prezydent Rzeczypospolitej (1) i Jego Małżonka (2), wydali w pierwszy dzień pobytu królewskiej pary afgańskiej (3 i 4) na jej cześć na Zamku Królewskim obiad, poczem towarzystwo przeszło do bocznych apartamentów na czarną kawę.

Raut u Pana Prezydenta Rzeczypospolitej na Zamku Królewskim na cześć afgańskiej pary królewskiej zgromadził najwytworniejsze towarzystwo Stolicy. W jednym z bocznych saloników fotograf nasz zdjął siostrę Królowej Afganistanu (1), wraz z pp. gen. Sosnkowską (2), kpt. Matuszewskim (3), ppłk. szt. gen. Fydą (4).

Dla uczczenia króla Aman-Ullaha Magistrat m. stoł. Warszawy zorganizował sztuczny pożar Opery i ściągnął dla gaszenia ognia straż pożarną. Ciekawym tym popisom (zdjęcie na lewo) przypatrywali się z balkonu Ratusza Król Afganistanu (1), Prezydent Rzeczypospolitej (2) i całe towarzystwo. Z balkonu zwisały flagi państwowe: Polski (na lewo) i Afganistanu (na prawo).

W program pobytu afgańskiej pary królewskiej wszedł również bankiet, wydany na jej cześć przez ministra spraw zagr. p. Augusta Zaleskiego (X)- Na bankiet przybyli Król Aman-Ullah (1) z Małżonką (2), Pan Prezydent Rzeczypospolitej (3) z Małżonką (4), nuncjusz papieski mons. Marmaggi (5), gen. Sosnkowska (6), ks. Janusz Radziwiłł (7) i in.

Przybyłą do Ratusza królewską parę afgańską (l i 2) oraz Pana Prezydenta Rzeczypospolitej i jego Małżonkę (3 i 4) i siostrę Królowej (5), witali pp. prezyd. m. inż. Słomiński (6), prezes Rady Miejskiej Jaworowski (7). wiceprez. Wilczyński (8). Wśród obecnych byli również gen. Sosnkowski (9), wojew. Jaroszewicz (10) i in.

Źródło: Światowid nr 28 (197) - 12.05.1928, str.2

środa, 6 maja 2009

Trąba powietrzna

Trąba powietrzna. Nad południową połacią województwa warszawskiego przeszła z końcem kwietnia gwałtowna trąba powietrzna, która poczyniła bardzo wielkie szkody, rujnując domy mieszkalne i zabudowanie gospodarcze w całym szeregu miasteczek i wsi. Siła huraganu była tak wielka, iż wyrywał on z korzeniami olbrzymie topole przydrożne, przez co w kilka miejscach komunikacja kołowa była na pewien czas przerwana. Nasze zdjęcie na lewo przedstawia jedną z najbardziej uszkodzonych przez huragan chat we wsi Rowiska pod Skierniewicami. Zdjęcie na prawo daje widok drogi po przejściu trąby powietrznej.

Źródło: Światowid nr 19 (92) - 08.05.1926, str.4

poniedziałek, 4 maja 2009

Polscy artyści filmowi w Afryce

Epizod z nowego polskiego filmu „Echo Pustyni", nakręcanego w Algierze. — Na zdjęciu widzimy Norę Ney i Brodzisza.

Poniżej: Autor scenarjusza „Echo Pustyni", znakomity literat F. A. Ossendowski w Biskrze.

Marja Bogda w kawiarni arabskiej w Algierze. Obok: Nora Ney, jako arabka w gronie... prawdziwych arabek.

Źródło: Światowid nr 19 (404) - 07.05.1932, str.9

niedziela, 3 maja 2009

Obchód Konstytucji Trzeciego Maja w Warszawie.

Obchód Konstytucji Trzeciego Maja w Warszawie.

Tegoroczne święto 3-go Maja, które obchodzono w Warszawie niezwykle uroczyście, różniło się zasadniczo od obchodów lat ubiegłych. Po raz pierwszy bowiem wprowadzono „Lajkonika" krakowskiego, zabawy ludowe, dziecinne, sportowe, koncerty na placach miejskich i t.p.

Powyższe zdjęcie przedstawia rewję wojskową na polu Mokotowskiem, której przyglądają się tłumy publiczności. Na trybunie widzimy Prezydenta Rzpltej, dokonywującego przeglądu wojska.

Po rewji na polu Mokotowskiem generał Dupont wręczał oficerom Polakom odznaki francuskie.

Prezydent Rzpltej wręcza na polu Mokotowskiem ordery „Polonia Restituta" oficerom polskim.

W ogrodzie Belwederskim Prezydent Rzpltej dekoruje medalem 3. Maja wybitnych artystów. Od lewej ku prawej: pp. Walter, Warnecki, Malicka, Kotarbiński.

Na dziedzińcu Belwederu Prezydent Rzpltej odznacza pamiątkowym medalem 3-go Maja delegatów z powiatu krakowskiego, Górnego Śląska i Podhala.

Pierwszy raz w Warszawie widziano Lajkonika w dniu 3-go Maja b.r. Lajkonik (p. Nalepa z Krakowa) harcował po Starem Mieście ku wielkiej uciesze tłumów. Zdjęcie nasze przedstawia Lajkonika przed winiarnią Fukiera.

W dniu 3-go Maja zbierano w tym roku składki na Polską Macierz Szkolną. Fotografja nasza przedstawia ułana w mundurze z czasów Księstwa Warszawskiego,
zbierającego ofiary na Macierz Szkolną.

Na placu Zamkowym, wypełnionym morzem głów ludzkich, na specjalnie wybudowanym pomoście popisuje się atleta Pytlasiński.

W Alejach Ujazdowskich wzniesiono w dniu 3-go Maja budki, w których sprzedawano na rzecz Polskiej Macierzy Szkolnej cukierki, zabawki i t.p. Kioski, jak widzimy na naszem zdjęciu, cieszyły się wielkiem powodzeniem i były oblegane przez tłumy publiczności.

Źródło: Światowid nr 19 (40) - 09.05.1925, str.13

sobota, 2 maja 2009

Manifestacje pierwszomajowe w Warszawie

Szarża policji na Nowym Świecie, uniemożliwiająca komunistom antipaństwową demonstrację.

Ogólny widok pochodu P.P.S. ze sztandarami i tablicami z żądaniami partji.

Źródło: Światowid nr 19 (144) - 07.05.1927, str.17