W tych dniach odbyło się doroczne zebranie Towarzystwa Metapsychicznego w Warszawie. Uczestnicy zebrania odbyli przy tej sposobności seans metapsychiczny ze sławnym Guzikiem (X).
"Pierwszym polskim medium fizycznym o światowej sławie był Jan Guzik (1876–1928), który zarabiał na życie biorąc udział w seansach. Jego zdolności mediumiczne ujawniły się podczas pracy w fabryce garbarskiej. Kawałki skóry i narzędzia „same” unosiły się w powietrzu, szklanki tłukły się itp. Dzięki pomocy kółka spirytystycznego }. Guzik porzucił pracę i został zawodowym medium. Repertuar zjawisk materializacyjnych był u niego bogaty: światła, zimne powiewy, dotknięcia czegoś mokrego (m.in. przebiegającego szczura), odciski w sadzy, różne zjawy (łasiczki, psa, małpoluda). Zjawy ludzkie początkowo przypominały medium i były nieme, od 1906 r. zaczęły mówić, a w latach 1908–1912 przybierały postać zmarłych bliskich uczestników seansów. Tak było na przykład na seansie w Carskim Siole, gdzie Guzik w obecności cara Mikołaja II wywołał ducha Aleksandra III. W okresie największej aktywności medialnej produkowane przez Guzika zjawy pojawiały się nawet grupowo, rozmawiały ze sobą, a nawet kłóciły się między sobą" - źródło
Źródło: Światowid nr 40 (165) - 01.10.1927, str. 15
"Pierwszym polskim medium fizycznym o światowej sławie był Jan Guzik (1876–1928), który zarabiał na życie biorąc udział w seansach. Jego zdolności mediumiczne ujawniły się podczas pracy w fabryce garbarskiej. Kawałki skóry i narzędzia „same” unosiły się w powietrzu, szklanki tłukły się itp. Dzięki pomocy kółka spirytystycznego }. Guzik porzucił pracę i został zawodowym medium. Repertuar zjawisk materializacyjnych był u niego bogaty: światła, zimne powiewy, dotknięcia czegoś mokrego (m.in. przebiegającego szczura), odciski w sadzy, różne zjawy (łasiczki, psa, małpoluda). Zjawy ludzkie początkowo przypominały medium i były nieme, od 1906 r. zaczęły mówić, a w latach 1908–1912 przybierały postać zmarłych bliskich uczestników seansów. Tak było na przykład na seansie w Carskim Siole, gdzie Guzik w obecności cara Mikołaja II wywołał ducha Aleksandra III. W okresie największej aktywności medialnej produkowane przez Guzika zjawy pojawiały się nawet grupowo, rozmawiały ze sobą, a nawet kłóciły się między sobą" - źródło
Źródło: Światowid nr 40 (165) - 01.10.1927, str. 15
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz