wtorek, 2 grudnia 2008

Koniec strajku w Palestynie

Na skutek interwencji czterech królów arabskich strajk arabski w Palestynie został zakończony. Na to postanowienie naczelnego komitetu arabskiego, który kierował akcją strajkową, wpłynęło także zdecydowane stanowisko Anglii, która do Palestyny wysłała znaczne siły wojskowe, z zamiarem zgniecenia buntu arabskiego siłą. Arabowie zaprzestali więc strajku, ale podobno będą dalej kontynuować akcję sabotażową, t. zn. napadać na autobusy, mordować skrytobójczo, wykolejać pociągi, niszczyć tory, mosty itd. Nie zanosi się więc zupełnie, aby w Palestynie zapanował spokój. Zmieni się tylko forma walki, rujnująca ten kraj.
Przywódcą terorystów palestyńskich jest Fawzi Bey Al Quavoukchi, b. oficer armii tureckiej z czasów wojny światowej, z pochodzenia Syryjczyk, który uciekł ze Syrii, naraziwszy się Francuzom. Rozporządza on ludźmi, zdecydowanymi na wszystko. Anglia będzie więc miała ciężki orzech do zgryzienia, zanim uda jej się uspokoić wzburzone umysły w Palestynie i zaprowadzić modus vivendi pomiędzy żydami a Arabami.

Źródło: Światowid nr 42 (636) - 17.10.1936, str.4

Brak komentarzy: