Dokonawszy jednego z największych lotów, jakie historja awiatyki notuje, lotu z Warszawy do Tokio i z powrotem, kpt. Orliński okrył sławą nie tylko swoje nazwisko, ale i Imię Polski. Słusznie też witała go manifestacyjnie Warszawa, tak w przedstawicielach Rządu, jak i najszerszych warstwach. Zdjęcie nasze przedstawia moment wyswabadzania się kpt. Orlińskiego z więzów samolotu, tuż po szczęśliwem wylądowaniu.
Podając na czele numeru portret kapitana lotnika Bolesława Orlińskiego, zamieszczamy tutaj inne fragmenty tego doniosłego wydarzenia. Zdjęcie górne przedstawia tłumy publiczności, które wyległy na lotnisko Mokotowskie celem powitania bohatera i jego dzielnego towarzysza, mechanika-sierżanta Leona Kubiaka. Ze zdjęć dolnych pierwsza na lewo przedstawia ich obu (kpt. Orliński na lewo, sierż. Kubiak na prawo), udekorowanych krzyżami zasługi, otrzymanymi z rąk prezesa Rady Ministrów Bartla - zdjęcie zaś na prawo to powitanie kpt. Orlińskiego (1) i sierż. Kubiaka (2) przez premiera Bartla (3), gen. Konarzewskiego (4) i innych dostojników Państwa.
Źródło: Światowid nr 40 (113) - 02.10.1926, str.1,8
Źródło: Światowid nr 40 (113) - 02.10.1926, str.1,8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz