
W Rzymie odbyły się międzynarodowe konkursy hippiczne, w których wzięła udział także ekipa polska, nie odniosła jednak sukcesów, gdyż konie nasze  nie dopisały. Puhar  narodów zdobyli Włosi. Dzielnie spisali się także   i Niemcy. Wśród gości znajdujących się na trybunie honorowej powszechną uwagę zwracał b. kronprinz niemiecki, Wilhelm. Starał się być popularnym   i po rozgrywkach chętnie mieszał się z tłumem i rozmawiał z zawodnikami, z   wyszukaną uprzejmością zwracając się szczególnie do Francuzów.  Jakże   zmieniają się czasy: dowódca armji niemieckiej z pod Verdun prawi   komplementy Francuzom (na zdjęciu). Prawdziwa idylla.
Źródło: Światowid nr 21 (510) - 19.05.1934, str.3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz